Oko Saurona. Jak wzmacniać nasze cele i intencje
Podświadomość to „dziwny stwór” i rządzi się swoimi prawami
Sposobów na wzmocnienie intencji i realizacji naszych celów jest mnóstwo. Jej główną zasadą jest to. że gdzie kierujesz swoją uwagę, tam wzmacniasz ją i jej obiekt.
Jest to takie Oko Saurona, które swoją uwagę może utrzymać tylko w jednym miejscu. Uwaga ma taką specyficzną właściwość: jest tylko w jednym miejscu naraz. Może być rozproszona, ale wtedy niczego nie zrobisz dobrze.
Jest to ciąg dalszy tego artykułu: Czy masz już biznesplan na życie?
I aby wzmocnić naszą intencję możemy stosować wiele trików.
1. Pisanie afirmacji
W widocznych miejscach mieszkania wieszamy zapisane cele w formie tzw. afirmacji, czyli tak, jakby one już były rzeczywistością i już się spełniły.
Np. jeśli chcę być piękny i mądry, to piszę: „Jestem piękny i mądry”.
2. Wizualizacja
Tak jak i w przypadku afirmacji, wizualizujemy sobie w umyśle stan, w którym już osiągnęliśmy nasz cel. Widzimy siebie i czujemy nasze pozytywne emocje, które odczuwamy, kiedy nasz cel się już spełnił. Staramy się to poczuć wszystkimi możliwymi zmysłami: słyszeć, wąchać, widzieć, czuć.
3. Modlitwa, medytacja, prośba do wszechświata
W zależności od tego, w co wierzymy, możemy się modlić do Boga, wszechświata, jakiegoś bóstwa, aby nam pomogli urzeczywistnić nasz cel.
Nawet jeśli po drugiej stronie nie ma nikogo, to sama koncentracja i intensywność skupienia na danej kwestii zrobi swoje. Podświadomość to „kupi”.
A ewentualność, że jednak po drugiej stronie jest ktoś lub coś – jest warta wzięcia pod uwagę. W końcu nic nie tracimy, a możemy coś zyskać.
Możemy też robić jakiegoś rodzaju medytację, ukierunkowaną na nasz cel. Ten rodzaj praktyki wprawdzie nie doprowadzi nas do oświecenia, ale skutecznie przybliża nas do celu.
4. Składanie ofiar
Nie chodzi tu o zabijanie kota i składanie go mocom ciemnym, ale np. palenie świecy i kadzideł w naszej intencji. Komu? Tak jak w punkcie 3. – zależy to od naszych poglądów i wiary. Sama czynność skupia naszą uwagę na celu.
5. Rytuał
Jaki znowu rytuał? Ano jak pisałem, podświadomość lubi takie dziwa. Rytuał możemy sami sobie wymyślić. Czym bardziej będzie on odświętny i inny od codzienności, to może mocniej działać.
Rytuałem może być ślub w naturze, ale może być też wypicie ze zmarłym krewnym wódki na cmentarzu. Z doświadczenia wiem, że im silniejsze będą impulsy i odczucia podczas obrzędu, tym może on silniej działać.
Byle z głową. Żyjesz z ludźmi i wśród ludzi. Jak powyrywasz nagrobki na cmentarzu, to nikt nie będzie słuchał opowieści, że tak naprawdę to ty szukasz żony. Lol
6. Śpiewanie, mantrowanie i powtarzanie w kółko
Ta dziwna metoda ma niesamowitą moc a jest bardzo prosta. Wystarczy jakąś frazę powtarzać w kółko z intencją naszego celu. Jeśli ta fraza będzie fragmentem modlitwy, mantrą, czy czymś podobnym do będzie działać podwójnie.
A śpiew jeszcze dodatkowo ją wzmocni, angażując w to całe ciało. Po takiej sesji może się okazać, że poza tym, że nasz cel się przybliża, jesteśmy naenergetyzowani, szczęśliwsi i wszystkie codzienne czynności okazują się łatwiejsze. To efekt uboczny wszystkich medytacji.
7. Kochać się z intencją
Może to się wydać dziwne, ale kiedy się kochamy, w sensie seksualnym, intensywność doznań jest tak wielka, że bardzo skutecznie może wzmacniać nasze wszelkie dążenia.
Pingback: Najlepszy prezent na świecie na święta | Błogostan Bycia OhSiSi.pl